FC Dąbroszyn - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • FCD również na FB - https://www.facebook.com/dabroszyn?ref=hl
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • GKS Lisewo - Czarni Ostrowite 1:0
  • Piast Grodziec - Fanclub Dąbroszyn 1:1
  • Orły Huta Łukomska - Warta Rumin 2:3
  • Victoria II Września - ZKS Zagórów 5:0
  • GKS Rzgów - Sokół II Kleczew 2:3
  • Czarni Brzeźno - Orlik Miłosław 1:1
  •        

Logowanie

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Aktualności

Porażka po indywidualnych błędach

  • autor: antonioxx, 2014-04-07 20:39

Fanclub Dąbroszyn - Sparta Sklejka Orzechowo

2-5 (0-2)

dla Sparty 20';30';63';75';85'

D. Pięciak 60';
Płócienniczak 80';

Żółte karki: Olkowski,

Skład FCD: Osajda (k) - Kowalski (70' Urbaniak), Sakowski, Olkowski, P. Jakubowicz, Płócienniczak, B. Jakubowicz, Borowski, M. Pięciak, Zieliński (80' Sawicki), D. Pięciak.

Ławka rezerwowych: Sobczak, Urbaniak, Sawicki, Szymczak.

Relacja w rozwinięciu...
 

 

Do pierwszego spotkania rundy wiosennej gracze FCD przystępowali w niemal najmocniejszym składzie. Najbardziej znacząca wydawała się nieobecność Marcina Jakubowicza, jednak jak się później okazało - lukę w składzie świetnie wypełnił po Nim... Jego brat, niespełna siedemnastoletni Bartłomiej, dla którego był to debiut w seniorskiej piłce. Oprócz Niego w barwach FCD od pierwszej minuty debiutował Borowski.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania była Sparta. Dąbroszynianie jesienią odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo, z kolei drużyna Sparty na 11 spotkań jesienią wygrała aż 10.

Od pierwszej minuty rysowała się przewaga faworytów, jednak klarownych sytuacji strzeleckich nie było do około 15stej minuty. Wtedy do ze środka pola piłkę na skrzydło otrzymał zawodnik Sparty. Kompletnie zaspał Sakowski i gracz gości znalazł się oko w oko z Osajdą, lecz uderzył tuż obok bramki.

Kilka minut później gracze Sparty cieszyli się z pierwszej bramki. W narożniku boiska faulował Przemek Jakubowicz. Rzut wolny, ostro bita piłka i piękny wolej pod poprzeczkę daje prowadzenie faworytom. 0-1.

Gracze FCD szukali odpowiedzi i nawet udawało się im groźnie atakować, jednak strzały nie zagrażały bramce gości. Jedyną 'setkę' zmarnował Zieliński - sam na sam uderzając obok bramki.

Tymczasem druga bramka dla gości padła po indywidualnym błędzie jednego z graczy FCD. Głupia strata tuż przed polem karnym, napastnik gości przejął piłkę i mając dużo miejsca i jeszcze więcej czasu mocno uderzył tuż przy słupku. 0-2.

Kilka minut później trzy rzuty wolne z dogodnych pozycji, jednak dwa niecelne w bramkę, trzeci obronił Osajda.

Do przerwy 0-2. czyli bez niespodzianek.

 

Kiedy minęło pierwsze 10 minut drugiej połowy wydawało się, że lada moment gracze Sparty otworzą worek z bramkami i skończy się tragicznie jak jesienią. Jednak w ich akcjach brakowało wykończenia. Najgoręcej pod bramką było po rzucie rożnym - piłka wrzucona w pole karne została wybita przez Sakowskiego przed pole karne. Tam znalazł się zawodnik gości, uderzył po ziemi, po drodze tor lotu piłki zmienił inny gracz Sparty lecz instynktownie obronił bramkarz FCD. Dobitka z 5ciu metrów okazała się niecelna - piłka trafiła w poprzeczkę. Jeszcze jedna dobitka okazała się również niecelna - piłka powędrowała wysoko ponad bramką.

Tymczasem po ładnej akcji Fanclub strzelił bramkę kontaktową. W drugiej linii piłkę dostał debiutujący Bartek Jakubowicz i miękkim podaniem za plecy obrońców uruchomił Daniela Pięciaka. Ten się nie pomylił i pięknym strzałem po długim rogu dał nadzieję gospodarzom na korzystny rezultat. 1-2.

Jednak nadzieja ta zgasła już niecałe 5 minut później. Zagranie z głębi pola do wychodzącego napastnika gości, którego krył Przemek Jakubowicz. Bramkarz FCD wyszedł wysoko z bramki, jednak piłka zaczęła podskakiwać na nierównym boisku... Bramkarz FCD 'wypluł' piłkę, z prezentu skorzystał napastnik gości i było 1-3.

Ta bramka uspokoiła gości, którzy swoje ataki budowali już ze spokojem. Gra FCD nie wyglądała tragicznie, można wręcz stwierdzić, że liderowi grało się trudniej, niż by się przed meczem spodziewał. Natomiast mimo wielu dośrodkowań i podań do wychodzących napastników - nie udawało się dojść do stuprocentowej okazji strzeleckiej.

Bramka na 1-4 padła po podaniu za plecy obrońców. Napastnik gości - de facto najlepszy strzelec ligi - mimo iż był atakowany zarówno przez P. Jakubowicza, jak i Olkowskiego - zdołał znaleźć się oko w oko z Osajdą i zdobyć swoją drugą bramkę w meczu.

Ostatni kwadrans gry do liczne ataki gości.

Gracze Sparty mieli trzy lub cztery dogodne okazje, lecz chcący się zrehabilitować za błąd Osajda tym razem stawał na wysokości zadania.

Z kolei Dąbroszynianie szukali drugiej bramki... I znaleźli - z rzutu rożnego dośrodkowywał Sakowski, piłkę głową uderzył Urbaniak jednak z bramki wybił ją ręką zawodnik Sparty. Jednak gramy do gwizdka - a gwizdka nie było. Wykorzystał do Płócienniczak kierując piłkę do bramki z najbliższej odległości.

W końcówce spotkania goście zdobyli jeszcze jedną bramkę. Piłkę jako ostatni przejął P. Jakubowicz, jednak zamiast podać do bramkarza czy wybić ją w aut - niepotrzebnie próbował kiwać naciskającego go przeciwnika. Ten nie dał się zrobić, przejął piłkę. Wybiegając sam na sam zwolnił nieco, czekając aż podłączy się kolega z zespołu, zagrał piłkę na długi słupek i z najbliższej odległości gracz Sparty skierował piłkę do bramki. 2-5.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Lider okazał się bezlitosny.

Podsumowując...

Porażka przecież 'spodziewana'. Boli jednak fakt, że trzy z pięciu bramek tracimy po indywidualnych nawet nie błędach ale 'wielbłądach'. Jednak oddać trzeba to, że Sparta wygrała zasłużenie. Przede wszystkim jak na lidera przystało - bezlitośnie wykorzystała Nasze błędy. Dla ogranego napastnika nie ma piłek straconych - udowodniła to formacja ofensywna Sparty, naciskając Naszą obronę nawet gdy wydawało się pewne, że 'z tej akcji nic już nie będzie'. Z drugiej strony w Naszej grze nie wszystko zasługiwało na krytykę. Przede wszystkim cieszy udany debiut Bartka Jakubowicza oraz bramka Daniela Pięciaka - który przełamał impas strzelecki po kilku meczach posuchy.

Nam pozostaje wyciągnąć wnioski i starać się, by takie błędy się już nie powtórzyły.

Za tydzień zagramy u siebie z Orlikiem Miłosław. By myśleć o utrzymaniu musimy wyjść na to spotkanie z wiarą w zwycięstwo.


  • Komentarzy [8]
  • czytano: [868]
 

autor: ~anonim 2014-04-08 12:19:06

avatar Dlaczego usunęliście poprzedni temat,a wraz z nim komentarze?


autor: antonioxx 2014-04-08 15:32:54

Profil antonioxx w Futbolowo Oooj... Ktoś tu się wybitnie czepia od dłuższego czasu. Przecież odkąd prowadzę stronę, usuwam temat z zaproszeniem na mecz po meczu, a w to miejsce wstawiam relację. Nie wierzysz? Popatrz w historię, archiwum... A jeżeli masz mimo wszystko swoją opinię, to skoro jesteś jej tak pewien, to chociaż się podpisz. Pozdrawiam.


autor: ~Wiecie kto... 2014-04-11 18:13:00

avatar Przeczytałem opis meczu i wiecie co mnie boli najbardziej, ze jeśli przeciwnik ominie osobę ustawioną wyżej na boisku, to walka trwa dalej jakby nigdy nic, ale jeśli atakujący minie obrońce i trafi gola jest mu to wytykane i to w naszej drużynie bardzo... ale... zawsze i tak wszystko jest na obronę ha ha ha :D chłopaki zdołali się przyzwyczaić :D


autor: ~rafau 2014-04-11 19:39:31

avatar Specyfika pozycji, o czym sam się przekonałem przy trzeciej bramce... Napastnik nie trafi 4 setek, trafi jedną, mecz kończy sie 1-0 -> jest bohaterem, nikt do zmarnowanych setek nie wraca. Bramkarz czy obrońca 4 razy powiedzmy wybije piłkę z bramki a za piątym się pomyli -> antybohater, nikt o udanych interwencjach już nie mówi. Nie ma czego narzekać, sami sobie pozycję wybraliśmy:)


autor: ~anonim 2014-04-11 22:07:46

avatar co wy jaracie podpowiedcie bo ja
nieogarniam


autor: ~anonim 2014-04-12 08:33:54

avatar Takie żale do kolegów z drużyny to wytyka się w szatni na treningu a nie na forum publicznym,niestety ale tak w piłce jest że obrońce rozlicza się za stracone bramki,a napastnika za strzelone i musicie się z tym pogodzić i przede wszystkim wspierać.


autor: ~anonim 2014-04-12 09:16:57

avatar Gdybysmy sie nie wspierali to ten klub by nie istnial. wynikow nie ma ale razem wygrywamy i razem przegrywamy. choc najczesciej przegrywamy heh


autor: ~anonim 2014-04-12 11:10:57

avatar A co miał znaczyć komentarz powyżej? Do tego widziałem na własne oczy, jak się do siebie odnosiliście po straconej bramce,co skutkowało żółtą kartką i niewiele brakowało żeby zakończyło się czerwoną,zresztą od rozliczania i rozwiązywania problemów jest Trener.


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 10
Czarni Ostrowite - Orlik Miłosław
Sokół II Kleczew - Czarni Brzeźno
ZKS Zagórów - GKS Rzgów
Warta Rumin - Victoria II Września
Piast Grodziec - Orły Huta Łukomska
Warta Pyzdry - Fanclub Dąbroszyn

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 9
GKS Lisewo 1:0 Czarni Ostrowite
Piast Grodziec 1:1 Fanclub Dąbroszyn
Orły Huta Łukomska 2:3 Warta Rumin
Victoria II Września 5:0 ZKS Zagórów
GKS Rzgów 2:3 Sokół II Kleczew
Czarni Brzeźno 1:1 Orlik Miłosław

Ostatnie spotkanie

Piast GrodziecFanclub Dąbroszyn
Piast Grodziec 1:1 Fanclub Dąbroszyn
2016-10-23, 15:00:00
     
oceny zawodników »

Kontakty

Administrator
zostaw wiadomość
danko91
status Gadu-Gadu

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 19, wczoraj: 75
ogółem: 1 046 268

statystyki szczegółowe