- autor: antonioxx, 2014-06-19 19:43
-
FANCLUB Dąbroszyn - Sokół II Kleczew
2-4(0-2)
Bramki dla Sokoła: Bramki dla FC:
12',45',50',90' Marcin Pięciak - 47',61'
Sklad FC:
Rafał Sobczak, Przemek Jakubowicz, Konrad Kałużny, Olek Szymczak, Przemek Sakowski, Dominik Sawicki, Rafał Płócienniczak, Marcin Pięciak, Marcin Jakubowicz, Adam Lorent, Daniel Pięciak
Rezerwowi:
Rafał Osajda, Dawid Kowalski, Bartek Jakubowicz, Patryk Zieliński, Eryk Pawłowski
Początek meczu należał do zawodników Fanclubu, mieli wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, ale stworzone sytuacje bramkowe nie zagroziły bramce Kleczewian. W 12 minucie goście wyszli na prowadzenie. Strzał z rzutu wolnego i dobitka napastnika gości, który bez problemu pokonał Sobczaka. 0-1. Pare minut później Dąbroszynianie mogli wyrównać. Kontratak środkiem pola, Marcin Jakubowicz zagrywa do Daniela Pięciaka, który znalazł sie 1 na 1 z bramkarzem,ale ten drugi zdołał obronić strzał. W miarę upływu czasu mecz stał się bardzo wyrównany i gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem Kleczewian straciliśmy drugą bramkę. 45 minuta wrzutka z autu w pole karne i błąd w kryciu naszych zawodniku spowodował, że do przerwy mamy wynik 0-2.
Gracze Fanclubu wyszli na drugą połowę zdeterminowani, by uzyskać korzystny wynik i po części udało się odrobić straty. 47 minuta - ładna składna akcja - Marcin Jakubowicz przechwycił piłkę w środku pola, zagrał na wolne pole w boczny sektor boiska do Daniela Pięciaka a ten ładnie dośrodkował z narożnika pola karnego do brata, który pewnym strzałem głową pokonał bramkarza Sokoła. 1-2. Kilka minut później Adam Lorent marnuje świetną okazję na wyrównanie. Niestety ta sytuacja zemściła się w 50 minucie - strzał sprzed pola karnego i nierówność naszego boiska sprawiła, że piłka podskoczyła nad Sobczakiem i wpadła do bramki. 1-3. W 61 minucie zdobywamy drugą bramkę. Dośrodkowanie Lorenta w pole karne zamyka strzałem głową Marcin Pięciak. 2-3. Przebieg drugiej połowy to istna wymiana ciosów,trener zdecydował się na zmiany taktyczne. Wyśmienitą okazję na wyrównanie w końcówce spotkania zmarnował Bartek Jakubowicz, który z 5 metrów fatalnie przestrzelił nad bramką. W 90 minucie goście zadali ostatni cios - rzut wolny, podanie na narożnik pola karnego, gdzie niekryty zawodnik z Kleczewa wszedł w pole karne i zaskoczył interweniującego Osajdę. 2-4.