- autor: antonioxx, 2016-04-10 11:03
-
Więcej w rozwinięciu...
Spotkanie w ramach 13. kolejki A-klasy nie było dla nas zbyt udane. Przegraliśmy ten mecz w pierwszej połowie, w przeciągu sześciu minut...
Początek meczu to kilka akcji zespołu z Miłosławia, nie stworzyły one jednak zagrożenia dla bramki Marcina Maciejewskiego. Dąbroszyn nie pozostawał dłużny i po jednej z kontr piłka trafiła w poprzeczkę bramki gospodarzy. Od tego momentu nasi zawodnicy przeważali na boisku, ale nie miało to przełożenia na wynik meczu. W 20. minucie Marcin Pięciak umieścił piłkę w bramce Orlika, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Kilka minut później ten sam zawodnik mógł zdobyć gola, ale jego strzał był minimalnie niecelny. Należy również wspomnieć potężne uderzenie Sakowskiego, po którym piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Swoje okazje miał także Daniel Pięciak, ale w dogodnej sytuacji źle przyjął piłkę oraz Mateusz Borowski i Dominik Sawicki, którzy zakończyli akcje niecelnymi strzałami. Gospodarze starali się kontratakować z nastawieniem na grę skrzydłami. Niestety mimo wielu stworzonych przez nas sytuacji bramkowych to zawodnicy Orlika wyszli na prowadzenie. W 32. minucie błąd w obronie popełnił Aleksander Szymczak. Nieudana próba wybicia piłki, napastnik gości przechwycił ją na 6. metrze i pokonał Maciejewskiego, który miał już piłkę na rękach. 0-1. Po stracie gola zawodnicy Fanclubu dalej przeważali ale niestety 6. minut później straciliśmy drugą bramkę. Krycie zgubili Tomek Kowalski i Rafał Płócienniczak, a z wyjściem z bramki spóźnił się Maciejewski, w efekcie czego napastnik Miłosławia w sytuacji 1 na 1. przelobował naszego bramkarza. 0-2. Dwie głupio stracone bramki podziałały demotywująco na naszych zawodników. Do przerwy wynik się nie zmienił. W drugiej połowie staraliśmy się zdobyć kontaktową bramkę, jednak strzały były niecelne, a dośrodkowania najczęściej lądowały w rękawicach bramkarza Orlika. Mecz w tej części gry początkowo był w miarę wyrównany, jednak w 68. minucie tracimy trzecią bramkę. Akcja gospodarzy w polu karnym, Hubert Kubiak przy spóźnionej próbie wybicia piłki trafia w nogę przeciwnika. a sędzia wskazuje na 11 metr. Egzekutor się nie pomylił i podwyższył prowadzenie. 3-0. Od tej pory zawodnicy z Dąbroszyna oddali inicjatywę Orlikowi, który coraz częściej znajdował się na naszej połowie. Dobrą okazję do zdobycia honorowej bramki miał Borowski minimalnie pudłując oraz Daniel Pięciak, który w stuprocentowej sytuacji strzela mocno i niecelnie. Gospodarze atakowali coraz śmielej, ale nie potrafili podwyższyć już i tak wysokiego prowadzenia. Po końcowym gwizdku sędziego trzy punkty zostały w Miłosławiu.
Kadra FCD:
M. Maciejewski, D. Olkowski, P. Sakowski, A. Szymczak, M. Pięciak, D. Sawicki jr, T. Kowalski, M. Borowski, D.Pięciak, R. Płócienniczak, K. Śledź, H. Kubiak, K. Piotrowski, A. Ślugaj
A już za tydzień w niedzielę kolejny mecz ligowy. W ramach 14. kolejki zagramy na własnym boisku z Wartą Pyzdry. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17.